Rozdział 627 Myślenie życzeniowe
Ostatecznie Janet nie miała wyboru i mogła jedynie stłumić dyskomfort w sercu. Przygryzła wargi, mrucząc: „Tym razem nie uważałam na misję. Myślałam, że zagnałam Blood Eagle'a w ślepy zaułek, a on nie miał jak odeprzeć mojego ataku. Nie spodziewałam się, że będzie miał w zanadrzu tyle taktyk”.
Nicholas zmarszczył brwi i ją strofował: „Czyż nie uczyłem was wcześniej, że nie wolno lekceważyć zdolności żadnego wroga, nawet jeśli wydaje się, że jest w potrzasku?”
Tymczasem Janet patrzyła z zachwytem na bezwzględnego mężczyznę, którego obraz pokrywał się z obrazem w jej pamięci.