Rozdział 84
Noah był zaskoczony, że mężczyzna okazał się prawnikiem Eleanor, a nie tym, za kogo go uważał.
„Eleanor, czy musiałaś posunąć się do tak ekstremalnych środków? Dlaczego nie możemy po prostu usiąść i porozmawiać?” Noah pochylił się do przodu i wbił wzrok w Eleanor, czekając na odpowiedź.
Tymczasem Eleanor nie spuszczała wzroku z telefonu i mówiła nieuważnie: „Ekstremalne? Czyż nie zgodziłam się na spotkanie z tobą? Jeśli to ekstremalne, jak nazwałbyś swoje podstępne taktyki? Poza tym, czy to nie ty mnie pozwałeś? Obecność prawnika jako świadka przyniosłaby więcej pożytku niż szkody. Czyż nie tego byś wolał?”