Rozdział 30 Wczoraj Leo nie dał jej kwiatów i dzisiaj też jej nie dał.
Leo zmarszczył brwi i nie chciał zwracać na to uwagi, ale w jakiś niewytłumaczalny sposób zatrzymał się.
Odwrócił się i spojrzał na dziewczynę idącą w jego kierunku. „Co robisz?”
Luna trzymała w ręku stos broszur klubowych i z ekscytacją zapytała: „Leo, do jakiego klubu zamierzasz dołączyć? Ja zamierzam dołączyć do klubów koszykówki i fotografii. Co powiesz na to, żebyśmy się przyłączyli?”