Rozdział 201 B2 049 - Królowie
LUCJISZ.
„Czy ty w ogóle słuchasz?” Adan warknął cicho, a ja odwróciłam głowę, żeby na niego spojrzeć, akurat na czas, żeby zobaczyć, jak mój siostrzeniec, Luther, który siedział mu na kolanach, kładzie dłoń na ustach i zaczyna wydawać bulgoczące dźwięki.
„Nie lubi, gdy warczysz” – zaśmiałam się. „Spróbuj syczeć”.