Rozdział 14 Ciągnik
KAMIEŃ ADANA.
Przez ostatnie dziesięć minut wpatrywałem się w Omegę śpiącą wygodnie, rozłożoną w moim łóżku, jakby była jego właścicielką. I dziwne było to, że to ja ją tam umieściłem.
Żadna kobieta nie weszła do mojego pokoju. Nawet pomocnicy. Miałem męskiego Omegę, który został przydzielony do sprzątania tego apartamentu i innego, który zajmował się moimi ubraniami i rzeczami osobistymi. Nie miałem żadnych problemów z kobietami. Po prostu nie chciałem nikogo w swojej przestrzeni.