Rozdział 287 Konfrontacja w sali
Punkt widzenia Sylwii:
Byłem zszokowany, widząc jak Flora wpada. Czy ona nie wróciła do akademii? Dlaczego ona wciąż tu jest?
Wyglądała tak pewnie, kiedy pokazała wszystkim swoją ranną szyję i pochyliła się przed Richardem. „Spójrz, gdzie mnie zraniłeś. To jest punkt krytyczny. Dobrze, że mam dobrą zdolność samoleczenia. W przeciwnym razie, ja też teraz jestem martwa”.