Rozdział 542 Mateusz Demon (część druga)
Harper skinął głową. Nie mogli opuścić River City, jeśli nie znaleźli mordercy, ponieważ zabójca mógłby zaatakować Alexandra ponownie po ich odejściu, a oni nie mogli zostać tutaj, aby go strzec wiecznie.
„Uważaj!” Matthew krzyknął nagle ostrzegawczo i wyciągnął rękę, by przyciągnąć Harper do siebie za talię. Oboje odwrócili się, by uciec przed nagłym atakiem, a gdy odwrócili wzrok, zobaczyli, że rząd strzałek przebił ziemię w miejscu, w którym przed chwilą stali.
„Atakować!” Po tym rozkazie zabójcy otoczyli ich, nie mówiąc ani słowa. W mgnieniu oka otoczyli Freda z absolutną łatwością. Ich przywódca miał na sobie krwistoczerwoną szatę, a jego twarz była zakryta maską o dzikim wyglądzie. Wyglądał bardzo jak diabeł z piekła rodem.