Rozdział 520 Jarmark Świątynny (część pierwsza)
Patrząc na zamknięte drzwi z przodu, Matthew poczuł się raczej bezradny. Nawet po przyznaniu, że to była jego wina, Harper nadal mu nie wybaczyła. Teraz nawet trzymała go na zewnątrz na noc, zamykając drzwi i okna, nie zostawiając nawet małej szpary.
Matthew długo chodził tam i z powrotem za drzwiami. Myślał o tym, żeby wyważyć drzwi, ale powstrzymał się, myśląc o konsekwencjach takiego kroku. Ostatecznie mógł jedynie pójść do gabinetu, żeby przespać noc.
Zauważywszy, że z zewnątrz pokoju nie dochodzi już żaden dźwięk, Harper przewróciła się na łóżku i zaczęła spać, całkowicie go ignorując. Postanowiła dać mu nauczkę. Była pewna, że jeśli teraz nie zacznie działać, on będzie przygotowany z czymś nowym, by ją oszukać następnym razem.