Rozdział 461 Zemsta na Kraju Księżyca (część druga)
„W końcu rozumiem, dlaczego prowadzisz wojnę w ten sposób” – powiedział mu Hoffman, uśmiechając się dziko. „Kontrolowanie życia i śmierci innych w ten sposób – to uczucie nieporównywalne z żadnym innym”.
Howard uśmiechnął się uprzejmie i zameldował: „Grand Pass jest teraz bezpieczny. Czy powinniśmy kontynuować to zwycięstwo i odzyskać wszystkie trzy miasta naszej Bright Dynasty jednym tchem?”
„Oczywiście! Przyprowadziłem tu dwieście tysięcy żołnierzy. Nie przyjadą tu bez powodu...” Hoffman urwał. Za każdym razem, gdy przypominał sobie Leenę, zaciskał szczękę, a nienawiść rozpalała się w nim na nowo. Nie tylko zastawiła na niego pułapkę, ale także otruła jego dwieście tysięcy żołnierzy. Na szczęście Harrison przywiózł posiłki z południowej domeny. W przeciwnym razie nie miałby rozwiązania tej katastrofy.