Rozdział 424 Przesłuchanie cesarza (część pierwsza)
Harper wyszła z Pałacu Wschodniego z Forsythią na holu, zamierzając wrócić do domu. Zaraz za bramą spotkała ją jednak grupa uzbrojonych mężczyzn dowodzona przez Kena, dowódcę straży pałacowej.
„Generale Ken, czy mogę panu pomóc?” Harper nie dała po sobie poznać zmartwienia. Nie miała żadnych powiązań z Kenem, ani osobistych, ani zawodowych. Jeśli miał z nią jakieś sprawy, musiały być z rozkazu samego cesarza.
Jej przeczucie natychmiast się potwierdziło. Ken, salutując, powiedział: „Witam, Wasza Wysokość. Jego Wysokość chce cię widzieć”.