Rozdział 291 Podejrzany (część pierwsza)
Karol był bardzo zadowolony z osiągnięć Aleksandra. Rzeczywiście, kiedy pierwszy raz usłyszał, że Aleksander uczy się w Szkole Clivia, wydawało się, że zmarszczki i bruzdy starcze na jego twarzy zniknęły. Mógł się znów uśmiechać, a smutek po śmierci matki nie dręczył go już tak, jak kiedyś. Miał dwóch synów, jednego dobrego w literaturze, a drugiego zdolnego do walki. Po co miałby się martwić o przyszłość Klanu Chu?
„Alexander, jak ci idzie w szkole?” Charles zapytał cierpliwie.
Przez chwilę Aleksander się wahał, ponieważ nie był przyzwyczajony do tak miłego zachowania ojca. Spojrzał na Harper, a gdy skinęła głową, odpowiedział: „Dobrze mi idzie, ojcze. Mistrz George powiedział, że w przyszłości muszę się dalej kształcić”.