Rozdział 223 Potrzebuję, żebyś mnie kochał (część druga)
„Powiedz mi prawdę” – rzuciła ostro Harper, siadając.
„Uderzyłem w twój śpiący punkt akupunkturowy, żebyś zasnęła, a potem trzymałem cię w ramionach. To właśnie się dzieje”.
Zszokowany wyraz twarzy Harper szybko zmienił się w gniewne spojrzenie. „Więc powiedziałeś, że przyszłam do ciebie we śnie i cię obmacywałam. To wszystko było kłamstwem, prawda?” Bez ostrzeżenia uderzyła go w pierś. „Ty łajdaku! Sprawiłeś, że bałam się zasnąć!”