Rozdział 222 Potrzebuję, żebyś mnie kochał (część pierwsza)
W tym momencie Harper pragnęła tylko uciec, a nie słuchać wyjaśnień. Okazało się, że Matthew był zamieszany we wszystko, co robiła. Właściwie, od początku robił z niej głupca.
„Puść mnie” – powiedziała, nie chcąc stawić mu czoła. W głębi duszy zawsze mogła się oprzeć na Misterze Demonie, kiedy kogoś potrzebowała. Jeśli chodzi o Matthew, miała nadzieję, że spłaci mu dług i potem nie będzie miała z nim nic wspólnego. Do tego dnia nie wiedziała, że Mister Demon i Matthew to jedna i ta sama osoba.
„Harfo!” Matthew przyciągnął Harpera w ramiona i mocno trzymał. „Nigdy nie chciałem cię oszukiwać. Ale wiedziałem, że gdy powiem ci prawdę, nigdy więcej nie będziesz w stanie się do mnie uśmiechnąć ani mi zaufać. Ale potrzebuję, żebyś na mnie polegała i naprawdę się o mnie troszczyła”.