Rozdział 190 Dary zaręczynowe (część pierwsza)
Gdy Zack patrzył na oddalającą się postać Harper, gorzki uśmiech na jego twarzy zaczął zanikać. W końcu było już za późno. Gdyby poprosił cesarza o pozwolenie na ślub z Harper, zanim ten zatwierdził jej zaręczyny, nie znaleźliby się w obecnej sytuacji.
Tymczasem, w chwili gdy Harper dotarła do bramy ich rezydencji, zobaczyła stewarda biegnącego w jej kierunku. Był w takim pośpiechu, że prawie na nią wpadł. „Co się dzieje? Czemu tak się spieszysz?”
„Och, moja pani, dzięki niebiosom, że w końcu wróciłaś. Proszę, wejdź do środka i rzuć okiem. Jego Wysokość Carlson urządza scenę w rezydencji!” Steward spojrzał na Harper, jakby była jego wybawcą.