Rozdział 25
Serce Benjamina zadrżało, gdy usłyszał ostrzeżenie menedżera Ramsaya. Nie odważył się już mówić ani słowa.
Wszyscy inni bali się odezwać, widząc, że Benjamin milczał. Zwłaszcza ci, którzy przed chwilą pobili mężczyznę w średnim wieku, trzęśli się z zimna.
„Ten drań uderzył mnie najmocniej”.