Rozdział 10 Osiemnaście lat kłamstw
Hu Yue weszła do pokoju z bladą cerą, jej ręce drżały, gdy otwierała drzwi. „Pani...” wypowiedziała cicho, klęcząc, jej ciało drżało.
Z jej rąk wyłoniła się mała drewniana figurka, starannie owinięta w białą tkaninę.
„Och! Czy to nie jest przeklęta magia, która skrzywdziła mojego wujka?” Yuting, odmawiając snu, kipiała energią. Ręka Zhang Ling zadrżała, niemal powodując, że upuściła drewnianą figurkę.