rozdział-319
Kruk
„Naprawdę nie mogłeś niczego znaleźć?” – mruczę zdezorientowany. Minęło dwadzieścia cztery godziny od pożaru.
Dane kręci głową w moją stronę. „Sprawdzaliśmy, ale nie wydaje się, żeby coś było przyczyną pożaru. Ktokolwiek to zrobił, zatarł ślady”. „Żadnych zapachów?”