rozdział-150
Kiedy Neah krzyczy, Damien się odsuwa. Zapominając o mnie, jakby nic się nie wydarzyło.
Serce wali mi w piersi, gdy wchodzi do jej pokoju, zostawiając mnie półpodnieconą na pieprzonym korytarzu, z posmakiem jego ust na moich. „Co to, kurwa, było?” Midnight łapie oddech z irytacją.
„Muszę się stąd wydostać!”