Rozdział 20
Audrey
Wrażenie czegoś dotykającego mój nos sprawiło, że mój sen przeszedł z jednego w drugi. Gdy tylko moje oczy otworzyły się, ujrzałem znajomy widok: dwoje szarych oczu wpatrujących się we mnie spod ciemnych włosów. Para pełnych ust obramowanych zarostem.
Na jego widok na moich ustach zagościł delikatny uśmiech. Kolejny sen o tobie, profesorze? - wymamrotałam, powoli siadając i przeciągając się. Moje plecy lekko się wygięły, gdy się poruszyłam, a oczy Edwina przesunęły się po moim ciele, a jego szczęka zacisnęła się mocno.