Rozdział 10 Przepraszam, że kazałem panu czekać, panie. Biały!
Zanim Rogelio zdążył dokończyć wypowiedź, głos po drugiej stronie przerwał mu. „Rogelio? Nie kojarzę tego imienia”.
Zadowolony wyraz twarzy Rogelio zamarł.
Świadomy jednak obecności publiczności za sobą, udawał pewność siebie. „Ach, widzisz, moja córka spotyka się z Niko, który należy do rodziny Evans. Prawdopodobnie wkrótce się pobiorą. Ponadto moja rodzina wchodzi w spółkę biznesową z Timothym...”