Rozdział 2 Wpadnięcie na czarownicę
Jadeborough było miastem trzeciej kategorii.
W rzeczywistości nie udało mu się nawet zakwalifikować do miast trzeciej kategorii.
Wiele osób uciekało stamtąd, gdy tylko zdobyło pieniądze, udając się do bardziej zamożnych i rozwiniętych stolic lub miast pierwszego rzędu.
Dla Jonathana jednak Jadeborough było miejscem, o którym marzył niezliczoną ilość razy w ciągu ostatnich trzech lat.
W końcu była tam osoba, której nigdy w życiu nie zapomniał, a tą osobą była jego żona, Josephine Smith.
Mówiąc ściślej, wżenił się w rodzinę swojej żony.
Cztery lata temu, po tym jak go wrobiono, znalazł się w ślepej uliczce.
Jego firma zbankrutowała, a on sam był ścigany przez dłużników.
Właśnie wtedy, gdy został ciężko ranny po kilkunastu ciosach nożem i prawie umarł podczas ucieczki, Josephine go uratowała.
Co więcej, spłaciła wszystkie jego długi.
Postawiła tylko jeden warunek – poślubić ją i zamieszkać z nią jako zięć.
Rodzina Smithów cieszyła się dużym poważaniem w Jadeborough, więc z pewnością nie był godny poślubienia najstarszej córki rodziny Smithów, gdy jego firma zbankrutowała, a on sam był wówczas bez grosza przy duszy.
Po ślubie z członkiem jej rodziny spotkał się z niekończącą się drwiną i pogardą.
Nawet jego żona, Josephine, ani razu się do niego nie uśmiechnęła, a co dopiero pozwoliła mu się dotknąć po ślubie.
Dopiero później dowiedział się, że zażądała, aby poślubił osobę z jej rodziny, ponieważ nie chciała być ofiarą dla politycznego małżeństwa.
Był więc dla niej jedynie narzędziem, którego użyła, żeby odrzucić polityczne małżeństwo.
Mimo to nadal znosił niekończące się drwiny i szyderstwa, byle tylko spłacić dług wdzięczności, jaki jej okazał za to, że spłaciła wszystkie jego długi.
Ale pewnego dnia, trzy lata temu, niespodziewanie stał się celem zamachu.
Przypadkowo dostał się do obozu wojskowego i został siłą wcielony do wojska. Stał się żołnierzem, który nie potrafił nawet prawidłowo trzymać broni.
Od tego czasu zaczął walczyć na całym świecie.
Z żołnierza, który był często prześladowany, stopniowo stał się Asurą, który podporządkował sobie świat i wzbudzał strach wśród wszystkich.
Wszystko to dzięki podręcznikowi tajemniczej techniki, w którego posiadanie wszedł przez przypadek.
Podręcznik ten znany jest jako Starożytna Technika Świętego Smoka.
Niestety, później dowiedział się, że Starożytna Technika Świętego Smoka, którą miał w rękach, stanowiła tylko połowę całości. Był to podręcznik niekompletny, brakowało drugiej połowy.
„ Minęły trzy lata i w końcu wróciłem!” Jonathan nie mógł powstrzymać się od okrzyku, patrząc na gęsty ruch uliczny przed sobą. „Josephine, trzy lata temu traktowano mnie z pogardą po tym, jak poślubiłam osobę z twojej rodziny, przez co ty również zostałaś upokorzona razem ze mną i stałaś się pośmiewiskiem rodziny Smith. Ale wróciłem dzisiaj, trzy lata później! Na pewno odwdzięczę się stokrotnie za wszystko, co byłem Ci winien przez ostatnie trzy lata! Od dziś zadbam o to, żeby nikt nie śmiał tobą pogardzać! Chcę, żeby ten świat odzwierciedlał Ciebie!”
Następnie, mając w pamięci mgliste wspomnienia, ruszył w stronę rezydencji Smithów.
Jednak gdy był w połowie drogi, natknął się na kobietę w średnim wieku, która właśnie wyszła z salonu masażu.
Jej twarz była pokryta grubą warstwą makijażu, ale mimo to nie był on w stanie ukryć mnóstwa zmarszczek.
„Czy chciałbyś wejść i trochę się zabawić, przystojniaku? Kosztuje Cię to tylko sto dolarów i możesz wybrać dowolną usługę! No więc, co o tym myślisz? Jesteś zainteresowany?”
Następnie kobieta w średnim wieku ruszyła naprzód, żeby złapać Jonathana.
Naturalnie Jonathan nigdy nie pozwoliłby jej nawet dotknąć rąbka swojego ubrania.
Fuj! Przy takiej kobiecie odpycha mnie to, że nawet ona oferuje mi siebie za darmo, a co dopiero, gdy trzeba zapłacić stówkę za jej usługi!
„ Trzymaj się ode mnie z daleka!”
Lekko zmarszczył brwi i zaczął się pospiesznie wycofywać.
Ale w tym właśnie momencie kobieta w średnim wieku ponownie rzuciła się na niego. „No, nie bądź taki skąpy, przystojniaku. To tylko sto, a nie chcesz zapłacić?”
„ Odejdź!” Jonathan szczeknął chłodno.
Ale w chwili, gdy wypowiedział te słowa, zupełnie niespodziewanie w jego stronę wybiegła ponętna kobieta. Wydawało się, że rozpoznała go po jednym spojrzeniu.
„ Jonathan? To ty, prawda? Żyjesz jeszcze, co? Myślałam, że już dawno nie żyjesz, skoro zaginąłeś na trzy lata. Nigdy nie spodziewałem się, że jeszcze żyjesz.
„ Ysobel?” Jonathan również ją rozpoznał.
Kobietą tą była nikt inny, jak Ysobel Linney, najlepsza przyjaciółka Josephine.
Kiedy poślubił kobietę z rodziny Smithów, Josephine używała wszelkich możliwych, podłych metod, aby go zdyskredytować w obecności Josephine. Posunęła się nawet do tego, że zmyślała plotki, aby zmusić ją do rozwodu.
„ O mój Boże, to naprawdę ty!” Oczy Ysobel rozszerzyły się. Patrząc na niego z niedowierzaniem, rzekła: „Myślałam, że pomyliłam cię z kimś innym i po prostu zastanawiałam się, dlaczego ktoś wygląda dokładnie jak taki bezużyteczny śmieć jak ty”.
Od kiedy Jonathan poślubił kobietę należącą do rodziny Smithów, ona kręciła na niego nosem.
Jakież to śmieszne! Josephine jest dziedziczką rodu Smithów. Ubiega się o nią mnóstwo obiecujących młodych mężczyzn i młodych spadkobierców. A jednak musiała wybrać tego nieudacznika, który nie miał ani grosza przy sobie i był zadłużony po uszy!
„ Gdzie jest Josephine?” Jonathan nie miał nastroju na gadanie z nią.
W jego oczach niczym nie różniła się od mrówki.
Nawet powiedzenie jej choć jednego słowa wydawało mu się stratą czasu.
„Józefino? Nadal masz czelność jej szukać?” Ysobel prychnęła i rzekła : „Wyjechałeś na trzy lata, nie mówiąc ani słowa, a teraz szukasz dziwki przy drodze, jak tylko wrócisz? Nieważne, ale w ogóle umawiasz się z tak podłą prostytutką? Biorąc pod uwagę jej wygląd, nie kosztuje nawet stówki, co? Jesteś naprawdę obrzydliwy, Jonathanie Goldstein! Radziłbym ci się po prostu zgubić, zamiast szukać Josephine!”
Było jasne jak słońce, że przypuszczała, iż Jonathan był tak sfrustrowany seksualnie, że korzystał z usług prostytutki stojącej przy drodze.
Nieważne, że chciałby uprawiać seks z prostytutką, ale to już jest po prostu za dużo! Wystarczy jedno spojrzenie na nią, żeby zrobiło mi się niedobrze, aż chce mi się wymiotować!
„Co jest nie tak z moim wyglądem?” Kobieta w średnim wieku natychmiast się zaczerwieniła, słysząc jej obelgę. „Powiem wam , że potrafię mieć kilkudziesięciu klientów dziennie! Jest mnóstwo facetów, którzy chcą się ze mną przespać! Potrafię świetnie bawić się w łóżku, więc tańczenie ze mną poziomego tanga jest dla mnie prawdziwą przyjemnością! Taki zarozumialec jak ty nic nie wie!”
„ Po prostu przejeżdżałem obok. Nie jestem jej klientem!” Jonathan nieubłaganie marszczył brwi, gdy słowa Ysobel stawały się coraz bardziej nieprzyjemne.
Nie obchodziło go, że Ysobel go źle zrozumiała, ale nie chciał też, żeby Josephine miała o nim złe zdanie.
Ysobel w ogóle mu nie wierzyła. „ Nawet nie odważysz się przyznać, że korzystasz z usług prostytutki? Jonathan, dlaczego nadal jesteś takim tchórzem, skoro minęły już trzy lata, odkąd ostatni raz cię widziałam? Józefina musiała być wtedy naprawdę ślepa, skoro tak się w tobie zakochała! Na pewno jej o tym opowiem! Dopilnuję, żeby się z tobą rozwiodła!”
Powiedziawszy to, obróciła się na swoich seksownych wysokich obcasach i ruszyła do odejścia.
Jednak Jonathan złapał ją i zapytał lodowato: „Gdzie jest Josephine? Zaprowadź mnie do niej!”
„ Chcesz ją zobaczyć? Czy uważasz, że jesteś tego godny?” Ysobel parsknęła śmiechem i kontynuowała: „Chcesz wiedzieć, gdzie ona jest, co?” Dobrze, powiem ci odpowiedź. Jest na randce z panem. Langford w Phoenix International Hotel! Czy wiesz kim on jest? To Alvin Langford, jedyny syn prezesa Langford Group! Posiada majątek wart kilkaset milionów! Umawiał się z Josephine przez trzy lata, a ona planuje rozwód z tobą i ślub z nim!
„ Co przed chwilą powiedziałeś? Ona chce wyjść za kogoś innego?”
Gdy Jonathan to usłyszał, jego wyraz twarzy nagle stał się chłodny.
Nie widzieliśmy się trzy lata, a ona naprawdę ma nadzieję, że wyjdzie za kogoś innego tego samego dnia, kiedy wrócę?