Rozdział 2 Dobrowolny wybór
Lily próbowała wstać, ale jej nogi były zdrętwiałe od długiego kucania i czuła się osłabiona.
„Co się stało?”– zapytał mężczyzna z troską.
„Moje nogi są zdrętwiałe”– odpowiedziała cicho. Zanim skończyła mówić, poczuła, że jej ciało staje się lżejsze i została stabilnie podtrzymana przez mężczyznę. Dziwny zapach uderzył ją w twarz, powodując, że jej policzki mimowolnie zrobiły się czerwone.
Mężczyzna delikatnie posadził ją na stołku i powiedział: „Proszę pokazać mi swój dowód osobisty”.
Lily pochyliła głowę i posłusznie podała ladzie książeczkę meldunkową oraz dowód osobisty.
„Leon”– zawołał personel.
„Tutaj” odpowiedział mężczyzna.
"Lilia."
„Tak, to ja.” Spojrzała na personel, jej oczy błyszczały inteligentnym światłem i nutą czystej niewinności.
Pracownik obejrzał dokumenty, które trzymał w ręku, po czym spojrzał na dziewczynę stojącą przed nim i w jego sercu zrodziły się wątpliwości. Dziewczyna miała zaledwie 22 lata , a mężczyzna 28 , a dziewczyna została adoptowana, co sprawiło, że zaczęła się zastanawiać, czy małżeństwo było dobrowolne.
„Czy przyszedłeś tu dobrowolnie, żeby otrzymać akt ślubu?”– zapytał poważnie personel.
„Tak, zgłosiłam się na ochotnika”– odpowiedziała stanowczo Lily.
oboje zróbcie zdjęcia wymagane do certyfikatu, a potem wróćcie , żeby wypełnić formularz.”
O 17:30 Lily opuściła głowę i spojrzała na akt ślubu , który trzymała w dłoni, po czym powoli wyszła przez drzwi Biura Spraw Cywilnych. W chwili, gdy personel przybił pieczątkę na certyfikacie, jej życie zmieniło się z singielki w mężatkę. Nie było romantycznego procesu miłosnego. Postanowiłam wyjść za mąż w ciągu zaledwie kilkunastu minut od pierwszego spotkania z mężczyzną.
„Dokąd teraz idziesz?” mężczyzna zatrzymał się i zapytał cicho.
Lily cały czas miała głowę spuszczoną, nie zwracając uwagi na odległość między nimi, co skończyło się tym, że wpadła na jego klatkę piersiową. Ból pochodził z czubka jej nosa, a łzy napłynęły jej do oczu. Jak ta klatka piersiowa mogła być tak twarda, jak niezniszczalny mur?
„ Wracam do szpitala.” Zakryła nos i powiedziała ze łzami w oczach.
Mężczyzna był wysoki, a ona mogła zobaczyć jego klatkę piersiową tylko wtedy, gdy patrzyła prosto przed siebie. Jego dobrze rozwinięte mięśnie piersiowe były porównywalne z modelami w podręcznikach.
„Wsiadaj do samochodu”– dał jej znak.
Lily z całej siły pociągnęła drzwi samochodu, lecz one ani drgnęły. Mężczyzna siedział na miejscu kierowcy. Machnął ręką, by dać jej znać, żeby się cofnęła, a następnie bez trudu otworzył drzwi.
„Dokąd?”– zapytał ponownie.
„Provincial Cancer Hospital, ten na Renmin Road.” Lily posłusznie odpowiedziała po tym, jak usiadła.
„Zapnijcie pasy”– przypomniał.
Lily posłusznie zapięła pas bezpieczeństwa, a mężczyzna uruchomił samochód. Zauważyła, że dłonie mężczyzny trzymające kierownicę miały zdrowy, pszeniczny kolor, a naczynia krwionośne i niebieskie żyły na grzbietach jego dłoni były wypukłe, co świadczyło o silnym poczuciu władzy.
Nagle z brzucha Lily dobiegł dźwięk „bulgotania” , który był szczególnie głośny w cichym aucie. Instynktownie zasłoniła brzuch, a jej policzki były tak czerwone, że wydawało się, że krew ma z nich kapać. Co się dzisiaj wydarzyło? Ona ciągle robi z siebie idiotkę . Czy to prawda, że Lily i ten facet nie są kompatybilni?
Przerywany dźwięk było słychać kilka razy, po czym SUV zatrzymał się. Lily myślała, że dotarła do szpitala, lecz gdy tylko dotknęła drzwi samochodu, odkryła, że to nie jest szpital.
Mężczyzna wysiadł już z samochodu i poszedł prosto do pobliskiego sklepu z owocami. Po chwili wrócił do samochodu, niosąc dużą torbę pełną różnych owoców.
„Nie wiem, jakie owoce lubi twój dziadek, więc po prostu kupiłem kilka na chybił trafił”– powiedział.
„ Dziadek nie może tego jeść. Lekarz zabrania.”Lily odpowiedziała spokojnie.
Być może dlatego, że jej ton był zbyt spokojny, mężczyzna podniósł na nią wzrok. Dopiero wtedy Lily zdała sobie sprawę, że jego oczy były głębokie i błyszczące, a brwi ujawniały bohaterskiego ducha, który budził grozę, ale nie był zły.
„To jedz”. Położył owoc na jej nogach. „Najpierw napełnij żołądek, spieszę się”.
Ciepłe uczucie napłynęło do serca Lily. Obrała banana i spróbowała go. Był taki słodki.
Kiedy dotarli na oddział dziadka, pielęgniarka właśnie skończyła wyjmować igłę. Dziadek Smith trzymał dwie czerwone księgi przed dziadkiem Hieldem i powiedział radośnie: „Dziadku Hield, spójrz, to jest akt ślubu. Ma pieczątkę i jest legalny”.
Dziadek Hield uśmiechnął się i z trudem skinął głową: „To wspaniale, teraz czuję ulgę”.
„ A Zheng, chodź tu i dobrze przyjrzyj sięDziadkowi Hieldowi ”. RozkazałDziadek Smith .
Leon zrobił krok naprzód, słysząc to: „Dziadku”.
„Hej~” odpowiedziała radośnie dziadek Hield, unosząc suchą dłoń i trzymając Leona. „Od teraz zostawiam Lily tobie. Ma łagodną osobowość, ale uparty charakter, więc powinnaś być wobec niej bardziej tolerancyjna i rozmawiać z nią powoli, jeśli coś się wydarzy”.
Lily odsunęła się na bok, a w jej oczach natychmiast pojawiły sięłzy.
„Tak, zrobię to”– obiecał uroczyście Leon.
„ Nie martw się, dziadku Hieldzie. Lily nie będzie cierpieć. Dom i samochód są gotowe. Niech A Zheng zabierze Lily, żeby je zobaczyć. Kiedy Lily będzie wolna, będzie mogła się wprowadzić”. Dziadek Smith pocieszał.
Lily spojrzała na dziadka Smitha ze zdziwieniem, gdy to usłyszała. Czy nie wystarczy po prostu zdobyć akt ślubu? Dlaczego nadal musimy żyć razem?
„No dalej, jeszcze nie jest ciemno, rozejrzyj się po okolicy domu”. Na nalegania dziadka Smitha, oboje poszli razem do domu Leona.