Rozdział 6 Zostałeś zwolniony
Isabella, panna młoda, i Simon Carter, pan młody, również zauważyli Liama wchodzącego do sali.
Simon prychnął chłodno, patrząc na Liama z urazą w oczach.
Dziś był jego ślub i był to jeden z najważniejszych momentów w jego życiu. Ale Liam wywołał chaos w rodzinie Lambert, rujnując swój ślub.
Simon prychnął: „Liam, czy nadal pracujesz jako kierowca Ubera? Dlaczego trzymasz tę pracę? Ile pieniędzy możesz zarobić?
Dlaczego po prostu nie pracujesz dla mnie? Tak naprawdę potrzebuję kogoś do czyszczenia i konserwacji toalet dla personelu na moim statku wycieczkowym.
Jeśli będziesz dla mnie pracować, mogę dać ci hojną pensję. Możesz zarobić o wiele więcej niż teraz”.
„Simon, przestań” – powiedziała Isabella, szturchając Simona.
W jej oczach Liam, ze swoim kaloryferem na brzuchu, był o wiele przystojniejszy niż jej otyły narzeczony Simon.
Wyszła za Simona tylko dla jego pieniędzy. Gdyby Liam miał choć jedną dziesiątą majątku Simona, wybrałaby Liama.
Liam poczuł ciepło w sercu, gdy zobaczył, że Isabella powstrzymała Simona. Przypomniał sobie również, że była jedyną osobą w rodzinie Lambert, która nigdy z niego nie szydziła.
Liam skinął głową, dając jej do zrozumienia, że nie musi się martwić.
W tym momencie Liam przypomniał sobie, że nie przyniósł prezentu. Wyjął telefon i wysłał Theo wiadomość, prosząc go o dostarczenie prezentu ślubnego do hotelu.
Archie spojrzał na Liama z pogardą i powiedział: „Mieszkałeś w domu rodziny Lambert za darmo przez trzy lata. Jak możesz zdradzać żonę? Jesteś takim niewdzięcznym bucem. Czy twoi rodzice umarli wcześnie? Czy jesteś aż tak źle wychowany, bo nikt cię nie uczył, kiedy byłeś dzieckiem? Uber nie chce takiego pracownika jak ty. Jesteś zwolniony! Daj mi kluczyki do samochodu i wynoś się stąd!”
Kiedy Liam usłyszał, jak Archie wspomina o przedwczesnej śmierci rodziców, jego twarz zrobiła się wściekła. Chociaż rodzina Lambert stale go obrażała, nigdy nie powiedzieli nic o jego rodzicach.
Jak Archie śmie o nich wspominać! Archie musi zabiegać o śmierć.
Liam rzucił Archiemu kluczyki do samochodu i zapytał: „Czy jesteś menadżerem Ubera w Ninverton?”
„Dlaczego rzuciłeś kluczyki tak mocno? Czy możesz sobie na nie pozwolić, jeśli się rozbiją?” Archie wziął kluczyki do samochodu z trudem i powiedział z dumą: „Jestem menadżerem. W przyszłym roku będę odpowiedzialny za Ubera nie tylko w Ninverton, ale w całym stanie”.
„Nawet o tym nie myśl. Nie będziesz już pracować w Uberze” – powiedział Liam obojętnie.
Po tych słowach wyjął telefon i zadzwonił do Theo. „Theo, chcę, żeby Archie Zanis został natychmiast zwolniony z Ubera”.
Archie roześmiał się dziko, słysząc to. „Kim ty myślisz, że jesteś? Myślisz, że masz tu coś do powiedzenia?”
Spojrzał na Liama z pogardą. Najwyraźniej nie wziął słów Liama na poważnie.
Liam schował telefon z powrotem do kieszeni i prychnął: „Tak, mam tu coś do powiedzenia. Jesteś zwolniony”.
Wszyscy byli oszołomieni. Wszyscy patrzyli na Liama z niedowierzaniem.
„Ha-ha!” Dennis nagle wybuchnął głośnym śmiechem.
„Liam, jesteś taki zabawny! Czy ty jesteś szalony? Za kogo ty się uważasz, żeby zwolnić pana Zanisa?” Archie również wybuchnął śmiechem. „Jasne! On jest taki zabawny. Czy kiedykolwiek pracował jako klaun? On jest bardzo zabawny”.
Ale w tym momencie nagle zadzwonił jego telefon.
Wszyscy wpatrywali się w Archiego.
Na sali zapadła głucha cisza.
Archie wyjął telefon i spojrzał na ekran. To było jego przełożone powołanie.
Szybko odebrał. „Panie, co mogę dla pana zrobić?”
Z drugiego końca linii dobiegł zimny głos mężczyzny. „Archie Zanis, dzwonię, aby oficjalnie poinformować cię, że zostałeś zwolniony”.