Rozdział 3 Zniekształcanie prawdy
Następnego dnia zgodnie z planem miał się odbyć ślub Isabelli Lambert.
Ponieważ była damą z rodu Lambert, wesele miało odbyć się w hotelu Von Merri.
O piątej po południu parking hotelu był zapełniony luksusowymi samochodami. A goście byli elegancko ubrani.
Ponieważ rodzina Lambert była prominentną postacią w Ninverton, zaproszono wszystkie ważne osobistości z miasta.
Po zaparkowaniu samochodu na parkingu Yolanda sama weszła do lobby hotelowego.
W tym momencie w holu na pierwszym piętrze zebrali się wszyscy członkowie rodziny Lambert.
Powitała swoją babcię Verę Lambert i rodziców, Masona Lamberta i Lilian Lambert.
Vera miała dwóch synów: starszego Williama Lamberta i młodszego Masona Lamberta.
Isabella była córką Williama i kuzynką Yolandy.
Kiedy William zobaczył, że Yolanda jest sama, natychmiast krzyknął: „Gdzie jest Liam? Powiedz mu, żeby zaparkował samochody dla gości. A potem niech pomoże kelnerom nakryć do stołów. Jeśli ślub mojej córki się opóźni, zabiję go”.
Yolanda zrobiła długą minę i z wahaniem powiedziała: „N-nie przyjdzie dziś”.
Kiedy Vera to usłyszała, uśmiech na jej twarzy natychmiast zniknął. Zapytała ze złością: „Jak on śmie! Mieszka z naszą rodziną od trzech lat, a my płaciliśmy za jego jedzenie i wszystko inne. A on nie przyjdzie? Yolanda, zadzwoń do tego frajera i powiedz mu, żeby przyszedł natychmiast”.
Yolanda bezradnie wyciągnęła telefon i zadzwoniła do Liama.
Po chwili z drugiego końca linii dobiegł zimny głos Liama. „Co się dzieje?”
„Przyjdź teraz do hotelu. Babcia chce, żebyś pomógł nakryć do stołów”.
„Nakrywasz do stołu? Przepraszam, powierzyłem już nasz rozwód prawnikowi. Nie masz prawa nakazywać mi już niczego”. Po tych słowach Liam odłożył słuchawkę.
Yolanda zwróciła się do Very i powiedziała z urażonym wyrazem twarzy: „Babciu, Liam nie przyjdzie”.
Vera była tak wściekła, że machnęła laską i zaklęła: „Jak śmie ten skurwiel! To tylko bezużyteczny zięć mieszkający w domu. I śmie mi nie słuchać?”
Wściekły głos Very rozbrzmiał w korytarzu.
Dennis, który właśnie wszedł, usłyszał to i natychmiast do nich podszedł.
Zapytał ciekawie: „Pani Lambert, kto panią tak rozgniewał?”
Odpowiedziała Yolanda. Opowiedziała mu wszystko i zrzuciła całą winę na Liama.
Kąciki ust Dennisa uniosły się do góry, odsłaniając złośliwy uśmiech.
Właśnie martwił się, jak rozdzielić Liama i Yolandę.
Więc podniósł głowę i dolał oliwy do ognia. „Pani Lambert, myślę, że Liam ma romans. Kiedy byłem wczoraj w hotelu, widziałem, jak wychodził z pokoju hotelowego, trzymając się za rękę z kobietą. Nie tylko rozmawiali i śmiali się radośnie, ale także się całowali”.
„Co powiedziałaś? Jesteś pewna, że to był on?” Vera rzuciła swoją laskę ciężko na podłogę i krzyknęła ze złością: „Ten palant zdradza Yolandę? Jak śmie! To bardzo żenujące dla całej rodziny Lambert”.
Vera zareagowała w ten sposób, ponieważ nie miała pojęcia, co wydarzyło się między Yolandą i Dennisem. A ponieważ Liam nie pojawił się dzisiaj, natychmiast uwierzyła słowom Dennisa.
Z wściekłą miną powiedziała ze złością: „Andrew, natychmiast przyprowadź Liama. Dopilnuję, żeby został ukarany”.