Scarica l'app

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1 Odrodzenie
  2. Rozdział 2 Udawanie utraty pamięci
  3. Rozdział 3 Latający smok
  4. Rozdział 4 Objawienie
  5. Rozdział 5 Nie przegrany
  6. Rozdział 6 Zaczynamy od nowa
  7. Rozdział 7 Wielka Sala Smoka
  8. Rozdział 8 Magiczna moc
  9. Rozdział 9 Nowa zmiana
  10. Rozdział 10 Rzucę ci wyzwanie
  11. Rozdział 11 Wybierz swoją bestię wojenną! (Część pierwsza)
  12. Rozdział 12 Wybierz swoją bestię wojenną! (Część druga)
  13. Rozdział 13 Piękna nauczycielka
  14. Rozdział 14 Niezgłębiony Książę...
  15. Rozdział 15 Płonąca moc
  16. Rozdział 16 Mocne wyniki (część pierwsza)
  17. Rozdział 17 Mocne wyniki (część druga)
  18. Rozdział 18 Nie ma czasu na ucieczkę
  19. Rozdział 19 Efekt magiczny
  20. Rozdział 20 Zupełnie nowy mecz

Rozdział 2 Udawanie utraty pamięci

Gdy Ethan krzyczał, chłopiec w lustrze również otworzył usta. Oczy Ethana rozszerzyły się. Powoli podniósł ręce w kierunku twarzy. Chłopiec w lustrze dokładnie naśladował jego ruchy. Powoli dotykał swojej chudej twarzy od czoła do brody. Nie mógł rozpoznać żadnej części tej twarzy.

Ethan był oszołomiony. To nie była jego twarz. Spojrzał uważnie w lustro. Jego odbicie naprawdę było tym nieznanym chłopcem! Coś musiało być nie tak z jego oczami.

„Księże Danielu, proszę się pospieszyć!” – w tym momencie z pokoju rozległ się słodki, pełen troski głos.

„Wasza Królewska Wysokość, gdyby nie twoje dobro, nie marnowałbym mojej smoczej mocy duchowej, aby przywołać jego duszę z powrotem do ciała za pomocą duchowej metody Klanu Mistrza Smoków. Skoro już się obudził, będzie dobrze. Nie ma powodu, aby się tak niepokoić. Co więcej, chociaż jest księciem, nie ma krwi rodziny królewskiej. Jest niczym, nawet Jego Wysokość go ignoruje. Dlaczego tak bardzo się o niego troszczysz?” Ethan usłyszał inny głos, tym razem stary i głośny, z bardzo widoczną pogardą i irytacją.

„Nie mów tak. Blake nie mógł połączyć się z smoczą mocą duchową tylko dlatego, że urodził się słaby. To nie znaczy, że nigdy nie będzie w stanie tego zrobić pewnego dnia. Małżonka poprosiła mnie, abym zaopiekował się Blake, zanim umrze, więc... pospiesz się”, właściciel słodkiego głosu nalegał, a w jego głosie pojawiła się nuta gniewu.

„Wasza Królewska Wysokość, jestem dziś bardzo zajęty. Jutro odbędzie się święty rytuał naszego Świętego Imperium Smoka. Ambasadorzy Klanu Mistrza Smoka przyniosą tu trzydzieści Koralików Ducha Smoka, a ja muszę się upewnić, że trzydziestu kandydatów będzie mogło się z nimi połączyć. Są oni główną świeżą krwią młodego pokolenia w naszym kraju. Jeśli im się nie uda, to będzie moja wina. Wiesz, jak trudno będzie mi się bronić przed Jego Wysokością. Powinieneś wiedzieć, że kraj znów pogrążył się w chaosie...” odpowiedział starszy głos.

„Nie obchodzi mnie to! Najpierw musisz dowiedzieć się, co jest nie tak z Blakiem” – krzyknął słodki głos.

Ethan był niezwykle zdezorientowany, gdy usłyszał ich dziwną rozmowę. Spojrzał na drzwi, gdzie dwie postacie wchodziły teraz do pokoju. To była dziewczyna, obok której się obudził wcześniej, w towarzystwie starca z bardzo długą brodą sięgającą pasa. Miał na sobie fantazyjną purpurowo-złotą szatę ze srebrną koroną na głowie. Wyglądał jak prestiżowy starszy z przenikliwymi oczami. Najwyraźniej był to Kapłan Daniel, o którym dziewczyna wspominała wcześniej.

„Blake, dlaczego wstałeś z łóżka? Idź się położyć” – powiedziała dziewczyna, podchodząc do Ethana i delikatnie biorąc go za ramię.

„Wszystko w porządku. Nic mi nie jest.” Blake odpowiedział jej, patrząc na księdza Daniela za nią.

„Wasza Królewska Wysokość, jak się teraz czujesz?” Ksiądz Daniel skłonił się lekko i zapytał. Jego słowa były zwyczajowo uprzejme, ale wyraz jego twarzy był tak arogancki, że zdawał się patrzeć na Blake'a z góry.

„Czuję się dobrze” odpowiedział Blake bez zastanowienia, ponieważ naprawdę nie czuł nic złego. Ale wszystkie te rzeczy, które wydarzyły się przed nim, zdecydowanie były nie na miejscu.

„W porządku. Wasza Królewska Wysokość, widzisz, powiedziałem ci, że będzie dobrze. Jeśli nie ma niczego więcej, co bym zrobił, odejdę i będę kontynuował swoje zadania” powiedział ksiądz Daniel dziewczynie zdawkowo, nawet nie patrząc na Blake'a.

„Ale Blake powiedział mi coś dziwnego, kiedy się obudził, jakby mnie w ogóle nie znał” – powiedziała dziewczyna do księdza Daniela, patrząc na Blake’a swoimi dużymi, jasnymi oczami.

„Może dlatego, że dopiero co wyzdrowiał. Będzie dobrze po jednym lub dwóch dniach odpoczynku. Szczerze mówiąc, książę Blake ma tyle szczęścia, że przynajmniej teraz żyje” – odpowiedział ksiądz Daniel, patrząc na Blake’a.

„Może masz rację”. Dziewczyna pomyślała, że jego spekulacja ma sens, po czym zwróciła się do Ethana i rozkazała mu: „Blake, wracaj do łóżka i odpocznij jeszcze trochę”.

Ethan był zszokowany ich dziwną wymianą zdań. Ponieważ czuł, że wszystko, co się teraz dzieje, nie może być snem; wykracza poza wyobraźnię normalnej osoby. Kilka razy nazywali go „księciem Blakiem”, więc oznaczało to, że teraz nie jest sobą. A jedynym wytłumaczeniem, jakie przyszło mu do głowy, było to, że po śmierci jego dusza wstąpiła do ciała tego księcia z nieznanych powodów. Chociaż było to tak śmieszne, nie było lepszego wyjaśnienia.

Co gorsza, czuł, że nie znajduje się w tym samym świecie, w którym żył wcześniej, niezależnie od tego, czy powodem był ten przypominający pałac pokój, wzmianka o małżonku, czy też stojący przed nim staruszek w starożytnych szatach.

„Blake, wszystko w porządku?” zapytała go zmartwiona dziewczyna, widząc, że stoi nieruchomo i oszołomiony.

Ethan zmusił się do uspokojenia. Myślał, że nawet przeżył katastrofę lotniczą, więc spotkanie z kolejną dziwną rzeczą nie było niczym niezwykłym. Czy się odrodził? Wydawało się, że to nie był właściwy czas na śmierć. Ale od tej pory musiał żyć jako ktoś inny. Nic nie wiedział o tym chłopaku, więc musiał znaleźć wymówkę, żeby to udawać.

„Eee... Właściwie, nie jest ze mną w porządku” – powiedział nagle Ethan do dziewczyny i księdza Daniela.

„Co się stało? Znów źle się czujesz?” – zapytała z niepokojem, chwytając go za ramię.

„Straciłem pamięć. Nie pamiętam, kim jesteś i kim on jest. Nie mogę sobie niczego przypomnieć. Kim ja jestem?” Ethan udawał, że nie rozumie, i pokazał skrzywioną twarz w grymasie bólu.

Piękność i ksiądz Daniel byli oszołomieni, gdy usłyszeli słowa Ethana. Spojrzeli na siebie w szoku.

„Blake, masz na myśli, że zapomniałeś o wszystkim? Bez żartów, nie wiesz, kim jestem? Jak to możliwe? Jestem Elara, Elara Long!” chwyciła ręce Ethana i powiedziała z niepokojem. Jej oczy napełniły się łzami.

„Naprawdę cię nie znam. Gdybym spotkała tak czarującą piękność jak ty, na pewno bym to zapamiętała” – powiedział Ethan żartobliwie.

„Księże Danielu, co się dzieje? Blake naprawdę zapomniał o wszystkim!” Elara natychmiast zapytała księdza Daniela, stając się bardzo emocjonalna.

Ksiądz Daniel nie odpowiedział jej od razu i nie wydawał się specjalnie przejmować tym, czy Blake czuje się dobrze, czy nie. Przez chwilę wahał się chłodno, ale w końcu odpowiedział. „Może to dlatego, że jego dusza zbyt długo opuszczała ciało i wpłynęło to na jego umysł. Może wyzdrowieje po dobrym odpoczynku. Poproszę kogoś, żeby przysłał mu jakieś eliksiry. Poczekajmy i zobaczmy, co się stanie, gdy weźmie eliksiry. Wasza Królewska Wysokość, już pójdę”. Na te słowa spojrzał arogancko na Blake'a, po czym wyszedł przez drzwi.

تم النسخ بنجاح!