Rozdział 148
„Co teraz zrobimy?” – zapytał mnie Rex, wciąż opłakując naszą stratę.
„Nie wiem, ale myślę, że nie powinniśmy się spieszyć. Tamia nie lubi się dzielić, a znając historię Volkovów, zawsze mają więcej niż jedną kobietę. Planuję trochę poczekać, żeby zobaczyć, jak się między nimi potoczą sprawy”. Powiedziałem mojemu wilkowi, a on milczał.
Nie zamierzałam aktywnie próbować ich rozdzielić, ale bałam się, że ona też może przegrać po jego stronie. Nie było mowy, żeby był inny od ojca. Musiałam upewnić się, że pozostanę dostępna trochę dłużej dla jej dobra.