Rozdział 222
Spojrzałam wściekle na ciężarny brzuch Rebekki, a moja twarz stała się lodowata. „Rebekko, moje dziecko nie żyje! Nie myśl, że ci się to uda! Ty i twoja matka dostaniecie to, co was czeka!”
„ Scarlett, ty szalona kobieto! Co to za bzdura?” Rebecca całkowicie zrzuciła swoją fasadę po mojej groźbie.
Mój gniew został powstrzymany, zacisnąłem mocno obie pięści. „Wariatka? Kiedy twoja matka zrobiła to, co zrobiła, powinna była rozważyć, jak taka wariatka jak ja mogłaby się na tobie zemścić!”