Rozdział 10
Patrick odpowiedział jej jeszcze bardziej obojętnym tonem niż Gwendolyn. Następnie odszedł arogancko, zostawiając wszystkich innych z widokiem swoich pleców.
Liam znalazł się w niezręcznej sytuacji. „W takim razie wychodzimy, pani Ashton.”
Gwendolyn spojrzała gniewnie na odchodzącą postać Patricka. Chciała go zrugać, ale musiała stłumić gniew, mając córkę obok siebie. Zganiła go, myśląc sobie. Jesteś bezczelnym mężczyzną, Patrick Lowen! Co jest z tą zarozumiałą postawą? Mogłeś wyrzucić płaszcz, skoro nie zamierzasz go nosić. Nic dziwnego, że wychodzisz za mąż za tę sukę, Felicia. Wy dwoje idealnie do siebie pasujecie.