Rozdział 726 Konfrontacja
Westchnęła, a lustro odbiło się na niej, że nie nałożyła dziś mocnego makijażu. Zawahała się, czy umyć twarz, czy pójść po makijaż?
Cisza w łazience nie dawała jej spokoju. Podejmowanie decyzji nigdy nie było jej mocną stroną. Po chwili postanowiła pójść po makijaż. Pieczenie na twarzy i zamęt w głowie sprawiły, że rozpaczliwie potrzebowała zimnej wody, żeby się obudzić.
Ale gdy tylko wyszła z łazienki, zobaczyła wysoką i szczupłą postać na ścianie w korytarzu między damską i męską łazienką. W jasnym świetle mogła zobaczyć tę postać, twarz, wyraźniej niż kiedykolwiek. Nawet opierając się o ścianę, jego plecy były nadal wyprostowane, jedną rękę trzymał w kieszeni spodni, a drugą elegancko trzymał papierosa. Jego głowa była lekko pochylona, zaciągał się, a dym dodawał mu niepowtarzalnego uroku.