Rozdział 52 Celowe oddzielenie
Kiedy Vivian wyszła z gabinetu Evy, jej twarzy nie dało się już dostrzec.
Ręce opuszczone na krawędź jej spódnicy lekko drżały.
Nie spodziewała się, że jakiś drobny asystent odważy się z niej tak śmiać.
Kiedy Vivian wyszła z gabinetu Evy, jej twarzy nie dało się już dostrzec.
Ręce opuszczone na krawędź jej spódnicy lekko drżały.
Nie spodziewała się, że jakiś drobny asystent odważy się z niej tak śmiać.