Rozdział 469 Ewo, naprawdę dobrze mnie znasz
Słysząc, że ona śpi, Michael Cooper nie czuł już potrzeby, by się spieszyć.
Początkowo zaniepokoił się, gdy zadzwoniła lokaj. Być może powodem były skutki jej niedawnego urazu, który rzucił się na niego i sprawił, że szczególnie martwił się o samopoczucie Evy.
Gdy tylko podjął decyzję, rzucił wszystko i ruszył z powrotem.