Rozdział 125
Oczy Tatuma są pełne pasji, pożądania i żądzy. Dokładnie tak samo, jak patrzy na nią, kiedykolwiek składa obietnice. Obejmuje twarz Carmeli, uśmiechając się do niej słodko, gdy jej oczy lśnią.
„Przepraszam, że nie poślubiłam cię od razu po twoim powrocie, chciałam się tylko upewnić, ale teraz to zrobię i to ty jesteś tą, którą wybiorę”.
Ból przeszywa serce Leili na wszystkie strony. Opiera głowę o stalowy pręt.