Rozdział 220 Wy, rodzina Lee, powinniście podziękować mojej córce
Usłyszał niski, zimny głos i Brandon podświadomie spojrzał w stronę drzwi.
W drzwiach stanął mężczyzna w średnim wieku, w garniturze i krawacie, o ponurej twarzy i patrzył na niego ostro.
Brandon przez chwilę był oszołomiony.