Rozdział 16 Jeśli tak, to tylko tym razem
Justin skinął głową i spokojnie powiedział: „To dobrze”.
W samochodzie zapadła cisza i żadne z nich już się nie odezwało. W tym momencie samochód Stephena powoli zatrzymał się przy drzwiach. Kiedy Justin wsiadł do samochodu, Irene miała zamiar odetchnąć z ulgą, ale zobaczyła, że okno samochodu powoli się opuszcza i usłyszała jego głęboki głos: „Skoro dałeś mi pomarańcze, wsiadaj do samochodu, a ja odwiozę cię do domu”.
„Dziękuję Justin za twoją uprzejmość. Już wzięłam taksówkę i powinnam tu być wkrótce. Nie chcę sprawiać kłopotu Justinowi.” Irene odpowiedziała szybko.