Rozdział 11: Sprytne sondowanie
Susan zawahała się na moment, lekko marszcząc brwi: „To...naprawdę nie mogę sobie tego dokładnie przypomnieć”.
Oczy Irene zamigotały. „Pamiętam, że ktoś przechodził obok, ale nie widziałam, kto to był. Nie jestem pewna, czy to była Sara czy Liu Liu”.
„Sara! To musi być Sara!” Oczy Susan zabłysły. „Sara przypadkiem przechodziła obok i była świadkiem wszystkiego. Zrobiła się zazdrosna, więc cię wrobiła! To była ona, bez wątpienia!”