Rozdział 188 Historia goryczy, nienawiści i zwycięskiej miłości.
Wkrótce dołączył do nich i zaczął truchtać. Czteroosobowa rodzina miło spędziła poranek, a Junxie Li siedziała w ogrodzie, zamierzając omówić nadchodzące urodziny, gdy przybyła Julia.
Zobaczył swego brata i Teresę siedzących razem, a wraz z nimi młodszych chłopaków. Każdy z nich siedział na udach swoich rodziców.
Zobaczyli swego wujka i zeskoczyli z ud rodziców, pobiegli w jego stronę i krzyczeli: „wujku Julio!”. „Wujek Julia”