Rozdział 137 Ślub
Na samym końcu znajduje się sztuczny wodospad. Wszędzie unosił się zapach kwiatu Rossa. Światło było jasne i Theresa Mo zastanawiała się, dlaczego nie przyszła tutaj w chłodny wieczór.
Teren wyglądał na rozległy, a w pobliżu znajdowała się hala eventowa. Spojrzała w stronę holu i zastanawiała się, dlaczego Junxie po nią nie przyszła.
Tak czy inaczej podeszła bliżej i zobaczyła dwóch ochroniarzy stojących za drzwiami. Skłonili się przed nią lekko i przytrzymali drzwi, by mogła wejść.