Rozdział 8 Nawet Steven
~Fioletowy~
„Eee, tak, pewnie,” odpowiedziała Violet. „Kolacja brzmi dobrze,” „Świetnie. Zadzwonię?” powiedział. „Okej,”
Jesse nie zawracał sobie głowy wzięciem jej numeru. Prawdopodobnie dostał go wcześniej ze stacji, ponieważ Violet musiała wypełnić masę papierów. Uśmiechnął się do niej ostatni raz, zanim odjechał samochodem. Violet patrzyła na niego jeszcze przez sekundę, zanim odwróciła się na pięcie i ruszyła w stronę budynku mieszkalnego.