Rozdział 175
Opuszczając szpitalny pokój, Clark zobaczył Damona stojącego niedaleko. Podszedł z surowym wyrazem twarzy. „Wujku Damonie, czy czekałeś tu tylko po to, żeby mi coś powiedzieć?”
Oczy Damona były zimne. „To ja mam do niej uczucia. Jeśli dowiem się, że utrudniasz jej życie, upewnię się, że stracisz wszystko, co masz”.
Clark prychnął. „Jesteś prawdziwym romantykiem, wujku Damonie. Gdybyś kochał kogoś innego niż moja żona, mógłbym się nawet wzruszyć”.