Rozdział 674
Winston uśmiechnął się z powodu gruboskórnego zachowania Jaspera.
„Nie przygotowałem niczego ekstrawaganckiego, ale uważam, że to myśl stojąca za prezentem naprawdę się liczy. Mam nadzieję, że Madam Lyla go polubi” – skromnie zauważył Jasper.
Alyssa oparła brodę na dłoni i uniosła pytająco brew. Rzadko się zdarzało, żeby okazywał komuś tak przyjazną stronę. Był rzeczywiście dobrym aktorem.