Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51 DéJà Vu
  2. Rozdział 52 Gdzie są moje dzieci
  3. Rozdział 53 Nie możesz odejść
  4. Rozdział 54 Nie kocham jej
  5. Rozdział 55 Dziwna propozycja
  6. Rozdział 56 Trudno zaimponować
  7. Rozdział 57 Ma tajną rodzinę
  8. Rozdział 58 Odurzająca czarująca mafia
  9. Rozdział 59 Wyzwanie dla niego
  10. Rozdział 60 Odbieranie nagrody
  11. Rozdział 61 Jego uwodzicielka
  12. Rozdział 62 Trzymanie blisko przez całą noc
  13. Rozdział 63 Kochający ojciec
  14. Rozdział 64 Walka z pokusą
  15. Rozdział 65 Pocałunek przebudzenia
  16. Rozdział 66 DoppelgaNger
  17. Rozdział 67 Napięcie seksualne
  18. Rozdział 68 Nie jestem pod wrażeniem, panie Valentino
  19. Rozdział 69 Twarzą w twarz
  20. Rozdział 70 Ona jest zła

Rozdział 1 Mój okropny mąż mafii

Zegar wskazywał, że jest już po północy, a Aria spała głęboko, zupełnie nieświadoma wszystkiego wokół niej. Wyczerpana po pracowitym dniu, pragnęła jedynie spokojnego odpoczynku.

Nagle poczuła na sobie ciężar, który przygniótł jej drobną postać i wcisnął ją głębiej w materac. W panice otworzyła oczy, rozpaczliwie patrząc przez ciemność pokoju i zobaczyła te intensywne, jasnoniebieskie oczy wpatrujące się w nią z nieznanymi emocjami.

Nie musiała zapalać światła, żeby wiedzieć, że osoba, która ją dotykała, była jej mężem. Znała go bardzo dobrze – jego dotyk, zapach, oczy i oddech.

„Czemu nosisz majtki? Zapomniałaś, że powiedziałem ci, że nie powinnaś nosić majtek i że zawsze masz być gotowa na mnie w naszym łóżku?” warknął jej niebezpiecznie do ucha, przez co Aria zadrżała ze strachu.

Aria nie chciała rozwścieczyć męża, ale zapomniała o tym, gdy położyła się na łóżku i natychmiast zasnęła. Ostatnio nie czuła się dobrze, a dziś była tak zmęczona i chora, że nie mogła myśleć o niczym innym, jak tylko o odpoczynku. Jednak ta wymówka nie zadziałała na jej męża, Alessandro Valentino, mafiosa zachodnich Włoch. Chociaż był bardzo bogatym i przystojnym mężczyzną, był jeszcze bardziej niebezpieczny, którego nikt nie chciał denerwować, ponieważ jedyną reakcją, jaką taka osoba otrzymywała w zamian, była kula w głowę. Aria bardzo bała się również swojego męża. Ich małżeństwo nie było normalne, ale tradycyjnym, zaaranżowanym związkiem.

Alessandro poślubił Arię, ponieważ jego dziadek nalegał. Aria była sierotą, która uratowała życie dziadkowi Alessandro, a dziadek uważał, że Aria była idealną panną młodą dla jego wnuka. Kiedy Alessandro odmówił, jego dziadek zagroził, że go wydziedziczy i pozbawi spadku, w tym imperium mafii i Valentino Enterprises, jeśli nie poślubi dziewczyny wybranej przez dziadka. Jego dziadek był groźną postacią w świecie mafii i nikt nie ośmielił się mu sprzeciwić.

Dziadek Alessandro wybrał Arię na swoją wnuczkę-synową ze względu na jej prostotę i życzliwą naturę. Jednak Alessandro niewiele się o nią troszczył i uważał ją za kopaczkę złota. Nigdy nie przegapił okazji, aby przypomnieć jej o swojej pogardzie.

Płonące oczy Alessandro wwiercały się w nią. Był nagi i ciepły, leżał nad nią, a jej ciało mimowolnie zareagowało na jego dotyk. Była przestraszona i wrzasnęła, gdy jej mąż szybko rozerwał jej majtki i wszedł w nią bez ostrzeżenia, przez co Aria krzyknęła z bólu. Nie była przygotowana i ostatnią rzeczą, o jakiej myślała, było uprawianie seksu tej nocy.

„Kurwa, jesteś taka sucha” – Alessandro prychnął z obrzydzeniem. „I ile razy mówiłem ci, żebyś wzięła kąpiel i przebrała się przed pójściem spać? Tak okropnie śmierdzisz, cały pot i przyprawy, jakbyś była nimi otoczona przez cały dzień” – powiedział z grymasem.

To nie było dla niej nic nowego; przez trzy lata małżeństwa dawno temu zaakceptowała, że jej nie kocha. Ale ciągłe obelgi powoli ją zabijały, kawałek po kawałku. Pomimo tego wszystkiego wciąż trzymała się nadziei w sercu, że pewnego dnia się w niej zakocha. Pewnego dnia.

Aria odwróciła wzrok i zacisnęła usta, niezdolna znieść dalszego upokorzenia jego przenikliwego spojrzenia i ciętych słów. Ale w następnej chwili zanurzył głowę w jej szyi, wciągając głęboko powietrze, jakby rozkoszował się jej zapachem, w przeciwieństwie do jego poniżających słów.

Jej oddech przyspieszył, gdy poczuła, jak jego palce muskają jej łechtaczkę, poruszając się powolnymi, rozważnymi kręgami. Jego mokry i ciepły język przesunął się po jedwabistej skórze jej gardła, a ona ugryzła się w wargę, by stłumić wszelkie jęki, które groziły jej ujściem. Ale uczucie było zbyt intensywne, co spowodowało, że nieświadomie wypowiedziała imię.

„Ach, Alessandro!”

Nagle zatrzymał się, podniósł głowę i rzucił jej groźne spojrzenie.

„Co ty właśnie powiedziałeś?” wyszeptał, jego głos był powolny i niebezpiecznie cichy, przez co Aria z trudem przełknęła ślinę.

„Prze... przepraszam, panie Valentino” wyjąkała, słowa wyrywały się z jej drżących ust.

Nie wolno jej było zwracać się do niego po imieniu. Alessandro zabronił jej tego, stwierdzając, że tylko jego rodzina i przyjaciele mogą zwracać się do niego po imieniu. Nie mogła.

„To prawda. Dla ciebie jestem tylko panem Valentino” – stwierdził chłodno, jego ton był jak lód.

„Kurwa, smakujesz tak źle” – zadrwił, oblizując palec skąpany w jej wilgoci, jego spojrzenie było lodowate, gdy na nią patrzył. Ale jego słowa nie pasowały do jego czynów, gdy oblizywał palec do czysta, jakby smakował tak dobrze.

Serce Arii zapadło się, gdy poczuła ciężar jego upokorzenia, a jej oczy błyszczały od ukłucia jego obelg. Myślał, że może ją podniecić, sprawiając, że poczuje się niepożądana, ale wszystko, co zrobił, to podsycił jej gniew.

Chciała go odepchnąć, krzyczeć na niego i żądać, dlaczego nie może jej zostawić w spokoju i pójść i pieprzyć tych kobiet, które miał w ramionach podczas tych ekskluzywnych imprez. Ale wiedziała, że nie powinna rzucać wyzwania samemu diabłu.

Spojrzała mu w oczy, spodziewając się zobaczyć grymas lub nienawiść, ale ku jej zaskoczeniu, pozostały nieodgadnione, wpatrując się w nią bez mrugnięcia, jakby była najpiękniejszą rzeczą na świecie.

Jego palce znów zaczęły muskać jej łechtaczkę, a on gwałtownie pchnął biodrami, wchodząc w nią raz jeszcze, jej śliskość otulała go z łatwością. Jego usta znalazły jej usta, całując ją z takim głodem, jakby byli rozdzieleni od lat. Jednak rzeczywistość była daleka od tego; uprawiał z nią seks każdej nocy, niezależnie od jej wyczerpania lub wstrętu, jaki zawsze do niej czuł.

Aria nie mogła pojąć, dlaczego żywił do niej taką wrogość, a mimo to nie mógł spędzić nocy bez niej. Gdyby nie znała go tak dobrze, mogłaby pomylić jego zachowanie z zachowaniem mężczyzny zakochanego. Ale był Alessandro Valentino, najbardziej bezwzględnym i okrutnym mężczyzną na świecie. Nie miał zdolności odczuwania czegokolwiek; jego serce było zimne jak lód.

Alessandro nigdy nie był delikatny, zawsze był szorstkim i bezlitosnym kochankiem w łóżku. Aria była przyzwyczajona do jego szorstkości i agresji w łóżku, ale dziś bała się, że zostanie zraniona, gdy Alessandro zwiększył tempo.

„Poczekaj, panie Valentino!” wykrzyknęła, jej głos zabarwiony był paniką.

„Dlaczego? Co się dzieje?” – zapytał, jego ton był przepełniony irytacją.

„Proszę, bądź dziś delikatny” – wyszeptała błagalnym głosem.

„Co jest takiego specjalnego dziś wieczorem?” Alessandro parsknął sucho.

„Ja... ja nie czuję się dobrze” – mruknęła Aria, opuszczając wzrok. Ale Alessandro złapał ją za brodę, zmuszając, by na niego spojrzała.

Aria zdała sobie sprawę, że dostrzegła niepokój w jego zimnych, niebieskich oczach, ale po chwili wyraz ten zniknął, pozostawiając ją z przekonaniem, że to tylko jej wyobraźnia.

„Co to jest? Nowa twoja sztuczka?” Zmrużył oczy patrząc na nią.

Aria milczała, odmawiając odpowiedzi. Niecierpliwiąc się i zdeterminowany, by wywołać u niej reakcję, Alessandro zarzucił jej nogi na ramię, wchodząc głęboko i powoli kołysząc biodrami, co spowodowało, że złapała oddech.

„Lubię patrzeć, jak cierpisz pode mną” – przyznał z nikczemnym uśmiechem, a właśnie tego obawiała się Aria.

Ale wyglądało na to, że nie był w nastroju, żeby jej słuchać. Więc leżała tam jak martwe ciało, pozwalając mu robić z nią, co chciał. Ku zaskoczeniu wszystkich, Alessandro był dziś delikatny, próbując wszystkiego, by doprowadzić ją do orgazmu, pomimo odmowy Arii, by odpowiedzieć. Jednak jej zdradzieckie ciało uległo uwodzeniu męża, a ona tego nienawidziła. Po tym, jak prawie ją zgwałcił przez dwie godziny i trzykrotnie doszedł w jej wnętrzu, Alessandro opadł na nią, wyczerpany i senny.

Delikatnie dotknęła jego ramienia i przewróciła go na bok na łóżku, gdyż był dla niej za ciężki.

Ale inny problem ciążył jej na umyśle. Od kilku dni czuła się chora i miała mdłości, a jej ciało zdradzało ją w sposób, którego nie mogła zignorować. A kiedy nie miała okresu, wiedziała, że musi zmierzyć się z prawdą.

Dziś rano zrobiła test, a mały biały patyczek potwierdził jej obawy: była w ciąży.

Mieszanka emocji ją zalała – radość, strach, niepewność. Ale przede wszystkim zniechęcające było powiedzenie Alessandrowi. Od samego początku jasno dawał do zrozumienia, że nie chce mieć z nią dziecka, a myśl o jego reakcji przyprawiała ją o dreszcze. Nie potrafiła sobie przypomnieć, kiedy zapomniała wziąć pigułkę i zdarzył się ten cud.

Ale głęboko w sercu, pod strachem i niepewnością, pojawiła się iskierka nadziei – nadziei, że być może Alessandro zaskoczy ją zrozumieniem i akceptacją, a dla nich również może to być nowy początek, a dla ich rodziny nadejdzie nowe życie.

تم النسخ بنجاح!