Rozdział 493 Gowan wrócił
Lori zrobiła krok do przodu, uderzając dłonią w szybę oddzielającą ją od Caroline, a głośny dźwięk odbił się echem po pokoju.
Jej oczy płonęły gniewem, gdy krzyknęła: „Nie mamy o czym rozmawiać. Ty jesteś przyczyną tego wszystkiego. Gdybyś nie wrócił, nie stałabym w obliczu tego strasznego losu! Jesteś niczym więcej niż przekleństwem!”
„Nie przyszłam tu po to, żeby mnie obrażać” – odparła Karolina z uśmieszkiem.