Rozdział 350 Czy to naprawdę takie proste
Karolina poczuła, jak znajome uczucie napływa do jej umysłu.
Choć starała się przypomnieć sobie jego tożsamość, wymykała się ona jej z rąk niczym śliski węgorz.
Damian wyczuł jej cierpienie i intensywność zmagań, ale nie pochwalał jej samonakładanej presji. Delikatnie ją uspokoił, przeczesując palcami jej włosy.