Rozdział 145 Puść moją narzeczoną
Damian miał cienie pod oczami i wyglądał na zmęczonego. Wyglądało na to, że nie wypoczął dobrze ostatniej nocy.
Nie chciał pogarszać swojego nastroju. Ale kiedy zobaczył szyderczy uśmiech na twarzy Caroline, gniew wzburzył mu serce.
„Ty...” Mógł tylko zacisnąć zęby, nie mogąc znaleźć słów.