Rozdział 600
Tego ranka, gdy Lysa wróciła do domu po wysłaniu chłopców do przedszkola, dostrzegła mężczyznę stojącego za drzwiami z bukietem róż w ręku, który właśnie miał nacisnąć dzwonek, co sprawiło, że poczuła się lekko zdezorientowana.
Poznała już wcześniej wielu przyjaciół Amandy, ale żaden z nich nie dostarczył jej osobiście kwiatów. „Cześć, czy mogę wiedzieć, kim jesteś?” zapytała Lysa, podchodząc do mężczyzny z zagadkowym wyrazem twarzy.
Tego mężczyznę wysłała kwiaciarnia, żeby dostarczył kwiaty Amandzie. Jakiś czas temu dotarł do drzwi i kilka razy próbował nacisnąć dzwonek, ale nikt nie odpowiedział. Właśnie, gdy zamierzał wyjść i wrócić później po południu, zobaczył Lysę.