Rozdział 18 Zasłużył na to
Czując pogardliwe spojrzenia tłumu, Rowley uległ presji. Usiadł na podłodze, przytulił głowę do rąk i gorzko zapłakał. Jego niegdyś pełen życia duch teraz osłabł, pozbawiając go energii, którą właśnie zademonstrował.
„Wygląda na to, że karma dopada kłamców. Czy to nie jest idealny przykład?” – zauważył ktoś z tłumu.
„Sam się o to prosił! Wcześniej zachowywał się dumnie, a teraz jest zdemaskowany i płacze jak tchórz!” – wykrzyknął inny.