Rozdział 30: Quincy zabrał mnie z powrotem do hotelu
„To po prostu prawda, ale jestem ciekaw, dlaczego mój wujek przyszedł tu dziś wieczorem?” Iris stała tuż obok Quincy'ego.
Mężczyzna poruszył nadgarstkiem, a buddyjskie koraliki z drzewa sandałowego owinięte wokół niego zaczęły wydawać dźwięki.
Wyglądało, jakby buddyjskie koraliki były noszone od jakiegoś czasu i często dotykane przez człowieka. Już same koraliki dawały ludziom głębokie i szlachetne uczucie.