Rozdział 192 A co z byciem granym?
Charlotte skupiła się na odpieraniu zarzutów: „Nawet jeśli mnie poślubisz, oni nie mogą... Czekaj, panie Langley, co pan właśnie powiedział?”
To już nie była halucynacja, a ona zaczęła mieć wrażenie, że świat raz po cichu się zresetował, zanim ona się zorientowała.
Tym razem Jason odwrócił głowę i spojrzał w jej bursztynowe źrenice. Nie unikał niczego i powiedział słowo po słowie wyraźnie: „Mówię, że cię poślubię”.