Rozdział 87
Cathy patrzyła na Adriana bez wyrazu. Była nieco zaskoczona. „Dobra… Dobranoc.”
„Idę do pracy.”
Mężczyzna wziął głęboki oddech, uśmiechnął się do niej, zamknął drzwi i odwrócił się, żeby wyjść.
Cathy patrzyła na Adriana bez wyrazu. Była nieco zaskoczona. „Dobra… Dobranoc.”
„Idę do pracy.”
Mężczyzna wziął głęboki oddech, uśmiechnął się do niej, zamknął drzwi i odwrócił się, żeby wyjść.