Rozdział 968
Mgła, las, gigantyczny wąż i młoda dziewczyna.
Promień światła przebił się przez gigantyczne drzewo i padł na dziewczynę. Miała skórę bladą jak śnieg, a jej twarz była wykwintna. Jej oczy były właściwie zielone, a rysy twarzy dobrze zdefiniowane.
Była ubrana w proste i kolorowe ubrania. Dziwne było to, że nie miała na sobie butów i była zupełnie boso.